sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział LVI

- Mówiłam Ci już, że nie podoba mi się ten telefon - odparłam śmiejąc się. Już od pół godziny Horacy próbuje mnie przekonać, że motorola to dobry telefon - Głuupooluu mówiłam Ci już ze sto razy, że niee - zrezygnowany spojrzał na mnie z żalem po czym wybuchnął śmiechem.
- Żartowałem, mi też się nie podoba - ledwo go zrozumiałam przez ten śmiech.
- Serio ? Stałam tu prawie godzinę i słuchałam Twojej pięknej przemowy na temat tego telefonu po nic ? - spojrzałam na niego spod łba.
- Powinnaś się cieszyć, spędzisz ze mną więcej czasu - powiedział tym swoim pewnym siebie głosem i spojrzał mi w oczy. Momentalnie moje nogi stały się jak z waty, uśmiechnęłam się lekko i wskazałam na pierwszy lepszy telefon.
- Ten, ten biorę - odparłam szybko. Zaśmiał się a ja spojrzałam jaki telefon wybrałam - Żartuje - dodałam śmiejąc się. Palcem wskazywałam wielki telefon z ogromnymi przyciskami i malutkim ekranem. Szybko wybrałam biały telefon - Ten biorę - uśmiechnęłam się szeroko.
- W końcu wybrałaś - przysunął się bliżej mnie i spojrzał na telefon - Ładny - jego kącik ust uniósł się lekko do góry.
      Po 15 minutach telefon już był mój. Ucieszona siedziałam z Horacym w jakieś lodziarni i zajadałam cytrynowe lody. Horacy bacznie mi się przyglądał.
- Mam coś na twarzy, że tak się patrzysz ? - zapytałam a on tylko się uśmiechnął - Horacy ! Ziemia ! - pomachałam do niego dłonią.
- Muszę na chwile iść - powiedział nagle - Będę za 15 minut - wstał szybko i przelotnie mnie musnął ustami w czoło po czym już go nie widziałam. Rozejrzałam się i już zaczęło mi się nudzić. Chwyciłam reklamówkę z nowym telefonem i korzystając, że znajduje się w lodziarni w centrum handlowym to przejdę się po sklepach. Powolnym krokiem ruszyłam do sklepów. Pięć, sześć, siedem sklepów a ja wciąż nic nie kupiłam. Zobaczyłam na wystawie piękną sukienkę. Od razu weszłam do sklepu i pokierowałam się do wieszaka z sukienką, wybrałam swój numer i w przebieralni przebrałam się. Stanęłam przed lustrem i poprawiłam włosy. Materiał zasłaniający mnie poruszył się i zobaczyłam Horacego. Tylko, że w innym wydaniu. Miał krótkie włosy. Otworzyłam szeroko oczy i zasłoniłam zasłonę oddzielającą przebieralnie od reszty sklepu.
- Coś ty zrobił ? - stanęłam lekko na palcach i przejechałam dłonią po jego włosach - Dlatego mnie zostawiłeś ? - przejechałam delikatnie dłonią po jego policzku - Lepiej Ci tak - uśmiechnęłam się delikatnie. Swoją dłoń przyłożył do mojej i lekko przycisnął do swojego policzka.
- Wyglądasz pięknie - wymamrotał zbliżając się lekko do mnie twarzą.








 ZAPRASZAM DO :
HORACEGO





Rozdział krótki ale nie miałam pojęcia co jeszcze dopisać xd







Wasza Dreena ☺

8 komentarzy:

  1. no faktycznie krótki.. ale jakie z Horacego ciasteczko ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oesuuu *O* kocham kocham kocham <3
    nawet nie wiem co napisać ... rozdział cudny ale ja o Horacym yhy ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten Horacy jest superrr... niech dreena go bierze jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam omysł na zdjęcie Peety
    http://www.google.pl/imgres?q=Wysoki+brunet+o+niebieskich+oczach&um=1&hl=pl&tbo=d&biw=1309&bih=704&tbm=isch&tbnid=8Ip7PDyfEQ6nJM:&imgrefurl=http://normalnaa.blogspot.com/p/bohaterowie.html&docid=u6C1D68QD4avOM&itg=1&imgurl=http://3.bp.blogspot.com/-ZMa2CWmffd0/UKvK6LtHj0I/AAAAAAAAAG8/_65o4VE17jQ/s1600/552592_251346581635358_922497142_n.jpg&w=500&h=410&ei=mwXWUM6wJ4a5hAfA0YHQBA&zoom=1&iact=rc&dur=217&sig=107212949933850158135&page=2&tbnh=145&tbnw=178&start=35&ndsp=44&ved=1t:429,r:73,s:0,i:308&tx=141&ty=58

    OdpowiedzUsuń
  5. Naświęta chce nowy rozdział. szybciutko pisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy to napiszesz

    OdpowiedzUsuń
  7. Hey! co sądzisz o moim 1rozdziale ? http://writing-gives-happiness.blogspot.com miło by było gdybyś zostawiła komentarz =* masz super blogaaa !! też bym chciała mieć tylu obserwujących :)

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam.... i sie nie oge naczekac!!!!!!!!! Ile można czekać??????????

    OdpowiedzUsuń