poniedziałek, 2 lipca 2012

Rozdział XII

Siedziałam na kamieniu i wpatrywałam się jak Prim bawiła się wodą . Była wodną czarownicą. Co chwile tworzyła kule wodą i cisnęła nią w Lukasa. Chłopak był już przemoczony do suchej nitki. Primrose siedziała na ziemi i trzymała dłonie w na wysokości swoich ramion. Nad jej głową wirowały dwie kule wody. Spojrzała się na mnie i przechyliła lekko głowę w bok uśmiechając się niewinnie.
- Prim ona jeszcze nie jest gotowa - odparł Lukas otrzepując włosy z wody.
- To zaraz będzie - zaśmiała się pod nosem i ścisnęła dłonie w pięści. Kule wody zmieniły się w lód.
- Lukas - spojrzałam pytająco na niego.
- Nie martw się ona tego nie zrobi - machnął ręką i ściągnął z siebie bluzę po czym zaczął wyciskać z niej wodę.
- Nie zrobię tego .? - krzyknęła i prychnęła pod nosem - Musi sama sobie radzić przecież nie ma stróża - dziewczyna zwinie wstała z ziemi nadal trzymając pięści w górze - Wstawaj .!- krzyknęła do mnie i uśmiechnęła się zadziornie. Spojrzałam na Lukasa, ale on był odwrócony do nas plecami i nie zwracał uwagi na krzyki Prim.
- Nie strasz dziewczyny, zobacz jaka jest przerażona - pojawił się przede mną Pee.
- Ja czuje kim ona jest - odparła pod nosem - No Dreeno pobawmy się - zaśmiała się i podrzuciła kule lodową do góry. Peeta odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi w oczy.
- Nie bój się, ona tylko Cię sprawdza - puścił do mnie oczko a obok jego głowy przeleciała mrożona kula - Czy ty do końca zwariowałaś .? - odwrócił się momentalnie w jej kierunku
- Mówiłam, że sama musi sobie radzić. Odejdź od niej - ponownie cisnęła kulą obok jego głowy.
- Prim .! - krzyknęłam i odepchnęłam od siebie chłopaka - Skąd wiesz kim jestem .?
- Widzę twoją aurę - pomachała wskazującym palcem i na jej dłoni powstała wielka kula wody, która powoli zamarzała - Przypatrz mi się, a moją aurę też zobaczysz.
- Nic nie widzę - wymamrotałam
- Kłamiesz - odparła kpiąco i cisnęła we mną zamrożoną kulą. Z mojego gardła wyszedł stłumiony krzyk. Kiedy kula już miała uderzyć w moją głowę pojawił się przede mną Peeta i złapał ją lekko jakby to był dmuchany balon.
- Co ty wyrabiasz .? - krzyknęła oburzona do chłopaka - Ona sama dałaby radę - machała rękoma na boki podchodząc do nas bliżej. Rozejrzałam się dookoła poszukując Lukasa.
- Zabiłabyś ją prędzej niż ona dałaby radę  - odparł oburzony. Spojrzałam w ziemię by przestać się denerwować. Nie mogłam się opanować, Peeta miał racje mogła mnie zabić. Poczułam jak moje dłonie zaczęły mnie piec.
- Prim przesadziłaś - odparłam a Peeta odsunął się od nas - Skoro wiesz kim jestem to powinnaś uważać.
- Nie boje się Ciebie. Twoja aura jest bardzo słaba.
- Żebyś się nie zdziwiła - machnęłam dłonią w górę a dziewczyna zawisła około 5 metrów nad ziemią. Za plecami usłyszałam jak ktoś mi bije brawo. Obróciłam lekko głowę w bok i kątem oka widziałam jak Lukas razem z Peetą klaszczą dłońmi.
- Udało Ci się - usłyszałam Lukasa .
- Wierzyłam, że Ci się uda - usłyszałam głos nad moją głową
- Przepraszam Cię za to Prim - uniosłam głowę do góry. Machała nogami w powietrzu i uśmiechała się szeroko - Ja nawet nie wiem jak ja to zrobiłam.
- Przecież się nie gniewam ale zemszczę się za to - zaśmiała się. Spojrzałam na moje dłonie a potem przeniosłam wzrok na Primrose. Nabrałam powietrza do płuc i zamknęłam oczy. Myślałam o tym żeby ściągnąć dziewczynę na ziemię. Moja dumanie nad problemem przerwała Prim która mnie przytulała.
- Jak ty tutaj się znalazłaś .?
- Ściągnęłaś mnie przecież głuptasku - obie wybuchłyśmy śmiechem .
- Koniec tych czułości - przecisnął się przez nas Peeta - No chyba że Dreena mnie przytulisz - dodał ruszając śmiesznie brwiami.
- No wiesz ty co - wydarła się Prim - Jak możesz na moich oczach ją podrywać .?!
- Ale to nie ja - odparł szybko i wziął moje ręce, które położył sobie na szyi. Był wyższy ode mnie prawie o całą głowę. Musiałam stanąć na palcach żeby objąć jego szyje. - Widzisz to ona mnie podrywa.
- Dupek - odepchnęłam go od siebie śmiejąc się.




3 komentarze:

  1. Kocham ten rozdział <33 jest genialny; moce Dreeny są po prostu maagiczne ^^ Czekam na ciąg dalszy .

    OdpowiedzUsuń
  2. hahah .. "To ona mnie podrywa" hahahah
    świetny rozdział ;D
    proszę dawaj mi tu następny ...

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przestawaj pisac tego bloga jest swietny uwielbiam go czytac czekam na kolejne rozdzialy

    OdpowiedzUsuń